Jako miłośnicy żółwi lądowych od lat zmagamy się w naszym kraju z brakiem organizacji zajmującej się konkretnie tymi zwierzętami. Mimo że powstały różnego rodzaju placówki przyjmujące niechciane gady, to i w nich, z perspektywy żółwiarza, można zauważyć, że
zwierzęta te często nie mają prawidłowej opieki, a jedynie akceptowalną. My, jako fundacja nie zgadzamy się na utrzymywanie tych zwierząt w warunkach terraryjnych, ponieważ chów ten nie odpowiada ich naturalnym potrzebom. Potrzebom, które powstawały miliony lat na drodze ewolucji i nie da się ich teraz pominąć. Nie chcemy dłużej patrzeć na żółwie oczekujące nowego domu, zamknięte całodobowo w szklanych terrariach z roszponką w misce. Nie tak powinna wyglądać celowana gatunkowo rekonwalescencja.
Prawidłowa opieka nad żółwiami lądowymi to przede wszystkim wiedza botaniczna, różnice dobowe temperatur i zapewnienie całodobowych wybiegów zewnętrznych. Ogromną część żółwi lądowych w Polsce stanowią gatunki śródziemnomorskie i to właśnie one, zmuszone do ciągłego przebywania w mieszkaniach, bardzo cierpią. Mimo że nie będzie przyjemnie na to patrzeć, spróbujmy uprawiać w polskim mieszkaniu, nawet najbardziej słonecznym, śródziemnomorską roślinę. Piękna i gęsta, z tygodnia na tydzień słabnie, traci liście, marnieje, wygląda coraz gorzej. Tak dobrze wszystkim znany żółw grecki doświadcza podobnych problemów, jego organizm buntuje się w warunkach mieszkaniowych, temperaturowo bliższych przecież równikowi, niż środowisku, z którego pochodzi, Roślina nie pozwoli nam na wieloletnie złe warunki, szybko obumrze. Żółw potrafi znosić złe warunki, ból i chorować nawet przez dziesięciolecia.
My jako fundacja powstaliśmy po to, by zapewnić żółwiom miejsce, gdzie będą właściwie traktowane. Stworzymy azyl, w którym gad, czekając na nowy dom, może realizować swoje naturalne potrzeby. Wypełnimy tę lukę. To tutaj znajdą schronienie i szansę na lepszą przyszłość żółwie lądowe w kryzysie bezdomności, często w fatalnym stanie zdrowia. Fundacja Zła Podłoga Pomoc Żółwiom Lądowym nie zostawi żadnego gada w potrzebie. Powstaliśmy po to, by głośno mówić o wyjątkowo cichych zwierzętach, których potrzeb łatwo nie zauważyć.
Założyciel fundacji:
Gdy jako małe dziecko zapragnąłem mieć żółwia, przez myśl mi nie przeszło, że zwierzęta te będą towarzyszyły mi przez całe życie. Mądre, spokojne, jakby zamyślone spojrzenie, opanowanie i dostojny sposób bycia tych prastarych stworzeń sprawiały, że od najmłodszych lat obdarzałem je szczególnym uczuciem. W warunkach domowych jednak zawsze wydawały mi się wyrwane z kontekstu, pokraczne, jakby na siłę wyciągnięte z zupełnie innej niż nasza bajki. Poznając te zwierzęta bliżej, odkryłem bolesną prawdę o tym, jak bardzo je jako ludzie skrzywdziliśmy, jak bardzo nie pasują one do nas i naszego stylu życia. Myśl, że w Polsce jest tak niewiele zdrowych żółwi lądowych, zaprzątała mi głowę od lat. Nieprawidłowa dieta, ciasne terraria i dominujący u nas chów podłogowy tych gadów to lwia część ich tragedii. Stało się jasne, że trzeba będzie coś z tym zrobić.
Roger Rehmus, fundator i prezes fundacji Zła Podłoga Pomoc Żółwiom Lądowym.
Na co dzień miłośnik roślin i odpowiedzialnej terrarystyki, zawodowo związany z botaniką.